11 Norweskich seriali, które pomogą Ci w nauce języka!

Oglądanie seriali to skuteczny i przyjemny sposób urozmaicenia nauki języka norweskiego. Dzięki nim możemy przećwiczyć rozumienie ze słuchu oraz poznać żywy, codzienny język. Są też świetnym sposobem na to, żeby oswajać się z dialektami i odkrywać norweską kulturę. Oto zestawienie naszych ulubionych seriali, które świetnie sprawdzają się na różnych etapach znajomości języka norweskiego!

Osłuchuj się, czyli coś na poziomy A1 i A2

Zrozumienie rodowitych Norwegów, posługujących się często swoim lokalnym dialektem, sprawia na początku trochę trudności. Dlatego stawiając pierwsze kroki w nauce norweskiego warto jak najwięcej osłuchiwać się z wymową. Znakomicie nadają się do tego seriale, które poruszają codzienną tematykę i mają dość prostą fabułę. Oto kilka z nich.

Na początek polecamy dwa wyśmienite norweskie seriale komediowe, które znajdziemy na Netflixie. Pierwszy nosi tytuł “Lillyhammer” i opowiada historię byłego mafioso, który emigruje do Norwegii, by ułożyć tam sobie życie. Główny bohater nie zna norweskiego, dlatego część fabuły rozgrywa się w języku angielskim.

Drugi z netflixowych seriali nazywa się “Hjem til jul”. Poznamy w nim losy singielki, która pod presją otoczenia postanawia znaleźć drugą połówkę, którą przyprowadzi na rodzinną kolację wigilijną. Serial ten również świetnie sprawdza się na samym początku przygody z norweskim, zwłaszcza, że główni bohaterowie mówią bardzo wyraźnie i używają prostego języka.

W norweskim serwisie NRK trafimy natomiast na “Side om side”, popularną komedię obyczajową. Fabuła toczy się wokół trzech rodzin, które mieszkają koło siebie na norweskiej prowincji. Jest to nadzwyczajna porcja norweskiego humoru, oraz… dialektów 🙂 Niemal każdy bohater serialu posługuje się różną norweską wymową, co pozwala zapoznać się z różnymi odmianami języka mówionego. Napisy w wersji bokmål w tym przypadku służą ogromną pomocą!

Kolejną językowo prostą komedią na NRK jest “Alle sammen sammen”. Jest to historia dość sporej rodziny, którą spotykają nietypowe sytuacje. Słownictwo jest stosunkowo proste, a rozumienie ze słuchu nie powinno sprawiać trudności. Szczególnie, że do rodziny należy również Polka, która posługuje się norweskim z polskim akcentem 🙂

Rozwijaj słownictwo, czyli poziom B1

Na tym poziomie jesteśmy już dość obyci z językiem norweskim i mamy opanowane podstawy norweskiej gramatyki. Oglądanie seriali przyda się teraz do rozszerzania słownictwa oraz ćwiczenia rozumieniu ze słuchu, szczególnie dialektów. Dobrze jest sięgnąć więc po serial o konkretnej tematyce lub ze zróżnicowaną obsadą.

Większości z Was na pewno nie zdziwi to, że bardzo polecamy serial “SKAM” produkcji NRK. Opowiada on historię grupy licealistów z Oslo, poruszając współczesne problemy, takie jak dyskryminacja i przemoc z powodu odmienności. Pod względem nauki norweskiego jest to serial wyjątkowy – otóż jest to prawdziwa kopalnia norweskiego slangu!

Jeśli interesuje Was mitologia nordycka, koniecznie obejrzyjcie “Ragnarok” na Netflixie. Co ciekawe, spotkamy tam niektórych aktorów ze “SKAM” 🙂 W górskim miasteczku toczy się akcja rodem ze skandynawskiej sagi, z wątkiem zmiany klimatu. Język używany przez bohaterów nie powinien sprawiać problemów tym, którzy już jakiś czas uczą się norweskiego. Usłyszymy tam nawet staronorweski!

Godne polecenia jest też “Nesten voksen” na NRK. Równolegle opowiadane są tu historie trzech przyjaciółek po 30-stce, porwanych przez wir codziennych obowiązków. Jest to lekki serial, który przyjemnie się ogląda ze względu na prosty język. Pojawiają się w nim również dialekty.

Bardziej poważny charakter ma natomiast dramat produkcji Netflixa “Borderliner”. Jest to opowieść o mężczyźnie, którego losy splatają się z historią morderstwa w jego rodzinnym mieście. Zagłębiając się w fabułę poczujemy klasyczny klimat skandynawskich kryminałów, a jednocześnie osłuchamy się z językiem i zanotujemy kilka nowych słówek.

Dla wtajemniczonych, czyli poziomy B2 i C1

Kiedy język norweski nie sprawia Ci już trudności, możesz do woli przebierać w norweskich serialach! Poniżej podpowiadamy kilka naszych ulubionych tytułów. Warto je obejrzeć będąc już na wyższym poziomie, żeby wyłapać wszystkie niuanse językowe.

“Parterapi” jest komedią, która rozbawi niemal każdego. W tym krótkim serialu produkcji NRK ten sam aktor wciela się w różne osoby uczestniczące w terapii dla par. Znakomicie naśladuje on norweskie dialekty i różne “maniery” w wymowie. Jest to świetna pozycja dla zaawansowanych, i nie tylko!

Świetną opinią cieszy się też norweski serial “Nobel”, który znajdziemy na Netflixie. Tematyką serialu jest współczesna polityka oraz konflikty zbrojne. Dla chcących rozwinąć swój norweski jest to ciekawa pozycja ze względu na słownictwo, którego raczej nie usłyszymy w codziennych rozmowach.

Ciekawostką dla pasjonatów języka jest serial HBO “Beforeigners”. To produkcja na pograniczu kryminału i science-fiction. Akcja toczy się w Oslo, w którym zaczynają pojawiać się postaci z przeszłości. Przybysze z epoki kamienia, okresu wikingów oraz XIX wieku muszą się zasymilować we współczesnym społeczeństwie. Poza współczesnym dialektem z Oslo usłyszymy tutaj starannie opracowane rekonstrukcje języka używanego na tym terenie w przeszłości. Brzmi ciekawie, prawda?

Te propozycje to dopiero początek!

Mamy nadzieję, że nasze propozycje przypadną Wam do gustu. Potraktujcie je jako początek Waszej przygody z norweskimi serialami. Naprawdę warto w ten sposób uzupełniać naukę na kursie języka norweskiego. I jest to też znakomity sposób na „kusowanie się”! Pamiętajcie o włączaniu sobie norweskich napisów (jeśli tylko jest taka opcja). Daje to naprawdę dobre efekty.

Powodzenia!